poniedziałek, 3 lutego 2014

Prolog

Witajcie,
Jestem bardzo szczęśliwa,że tyle osób odwiedziło mojego bloga :)
Bardzo wam wszystkim dziękuję i to wam dedykuję prolog. Jest krótki ale chyba takie prologi powinny być.
Pozdrawiam
Lady.Voldemort
PS. Podczas przerw między rozdziałami będę publikowała miniaturki i drabble. A dla pierwszej osoby, która skomentują każdy rozdział przewiduję niespodziankę w postaci miniaturki o wybranym przez nią parringu :)
Ta zasada obowiązuje od dzisiaj. Tak więc bez przeciągania zapraszam na prolog.



Zmaterializował się znikąd.
Wysoki,blady,w czarnych powłóczystych szatach czarodzieja.
Z gadzią twarzą.
Jego pozbawione warg usta rozciągnęły się w tak rzadkim dla niego uśmiechu.
Dziś jet ten dzień. Dzień na który czekał całe siedemnaście lat. Dziś zapewni sobie wieczne życie.
Ten głupiec Dumbledore myślał,że ten nędzny chłopak,jego ostatnia nadzieja może go zniszczyć?
Jego, najpotężniejszego czarnoksiężnika od czasów Salazara Slytherin'a !?
Ha,niedoczekanie !
Ruszył do wieży stojącej na klifie. Słyszał szum fal rozbijających się o skały. Nienawidził morza.
Szedł,a raczej sunął w powietrzu. Wyciągnął różdżkę i przenikną przez czarne drzwi.
Znalazł się w długim holu. Szyby z okien były powybijane,słyszał przez nie to okropne morze.
Schody prowadzące na piętro były zakurzone, a poręcz pokryła się pajęczyną.
Nurmengard.
Ostatni dom Grindelwalda.
Stanął przed jego celą. Była mała i zaniedbana. Wokoło kręciły się szczury i słyszał węże mówiące do niego. Syczały jego imię i nazywały potężnym. To akurat mu nie przeszkadzało.
W środku celi znajdował się stary,siwowłosy staruszek, Był brudny i nie przypominał okrutnego i potężnego czarnoksiężnika,którym kiedyś był. Kiedyś go podziwiał ale teraz czuł do niego tylko odrazę.
Staruszek spojrzał na niego i uśmiechnął się błyskając żółtymi zębami.
-A więc jesteś...- wychrypiał,nawet nie wstając
Uniósł bladą dłoń z wyciągniętą różdżką i wypowiedział zaklęcie:
-Avada Kedavra-
Błysnęło zielone światło i staruszek osunął się martwy.
Tylko na to czekał. Spod peleryny wyją małą,srebrna statuetkę zwiniętego węża. Była inkrustowana szmaragdami.
Skierował na nią różdżkę wyszeptał:
-Motus animi- statuetka zatrzęsła się. Oczy węża na moment rozjarzyły się. W jego głowie rozległ się nieludzki wrzask.
Do jego świadomości przedostała się informacja od Severusa. Mają chłopaka !
Już drugi raz w ciągu tego dnia Lord Voldemort uśmiechną się.
Patrząc na ciało wypowiedział zaklęcie.
-Cadaver praesidio thesauro -
Ciało poruszyło się a Czarnoksiężnik deportował się.
Znów stał na klifie. Raz jeszcze spojrzał na Nurmengard.
Jednym ruchem różdżki wywołał nad nim mroczny znak i zanim rozpłynął się w ciemności zdążył wyszeptać:
-Insignitus est clavis- mroczny znak rozjarzył się i zniknął a wraz z nim cały Nurmengard.
Lord Voldemort zapewnił sobie wieczne życie wbrew temu co wiedział i w co wierzył Harry Potter...
                                                                        *


7 komentarzy:

  1. *.* nie no zajebiste ;D
    na pewno będę czytać i obserwować i jak znajdę czas komentować ;)
    mam nadzieje że należysz do osób które uważają że działa to w 2 strony ;)
    życzę dużo weny i czekam z zniecierpliwością na 1 rozdział :*
    magiczna-szatynka-zhogwartu.blogspot.com
    ~Acruxia
    ps: usuń kodyfikacje obrazkową! to zniechęca od dodawania komentarzy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne,na pewno zajrzę na twojego bloga :)
      A jak że pierwsza skomentowałaś,specjalnie dla ciebie napiszę miniaturkę,podaj tylko swój ulubiony parring !

      Usuń
  2. Zainteresowałaś mnie prologiem, więc na pewno będę tu zaglądać, aby śledzić dlaszy ciąg tego opowiadania :)
    http://dramiona-la-fin-de-la-vie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawie, ciekawie !
    Z przyjemnością dodam do obserwowanych ;)
    Mam tylko jedno pytanie. Czy Twoje opowiadanie jest wykorzystaniem pomysłu Venetii Noks ?
    Pozdrawiam,
    Mad.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak. Venetiia była na tyle miła i uprzejma ,że pozwoliłam mi wykorzystać swój pomysł.

      Usuń
  4. Jejejej już widzę, jak Draco i Hermiona będą niszczyć tego horkruksa :DD Nie mogę się doczekać nn. Pojawiły się drobne literówki, ale mi nie przeszkadza :D Jest suuuper. Pozdrawiam i życzę duuuużo weny na start :*
    dark-family-dtb.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniały prolog.
    Cieszę się, że będziesz pisać to opowiadanie.
    Zainteresowałaś mnie tym prologiem.
    Pozdrawiam
    Hermione Granger

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)